Druga część odsłony była prawdziwym popisem podopiecznych duetu Jurecki-Matyjasik. Piotrkowianina w tej część próbowała powstrzymać wyłącznie... tablica świetlna w hali Relax. Ale po kolei.
W mecz lepiej weszli goście, którzy prowadzili 2:0, potem jednak na parkiecie dominowali wyłącznie gospodarze. Świetna gra w obronie i skuteczność w ataku pozwoliła na zbudowanie sobie nawet pięciobramkowej przewagi. Niestety w końcówce pierwszej odsłony piotrkowscy szczypiorniści stracili koncentracje, a goście odrobili straty. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 15:15.
Po zmianie stron na parkiecie dominowali tylko piotrkowscy szczypiorniści. Świetne zawody w bramce rozgrywał Kacper Ligarzewski. Jego obrony świetnie wykorzystywali zawodnicy z pola, którzy kolejne akcje zamieniali na bramki. Piotrkowianin budował przewagę, ale na chwilę przerwała mu awaria tablicy świetlnej, a konkretnie zegara odmierzającego czas do zakończenia spotkania. Mimo kilkuminutowej przerwy nie udało się go naprawić. Od tego momentu czasu pilnował komisarz zawodów, a szczypiorniści wrócili do gry. Techniczne zamieszanie nie stanęło na przeszkodzie piotrkowskim zawodnikom. Minuta po minucie i bramka po bramce gospodarze budowali przewagę, która w pewnym momencie wynosiła aż 11 bramek! W końcówce, kiedy wynik był już przesądzony, głogowianie nieco odrobili straty i mecz zakończył się wynikiem 33:26.
Nagrodę MVP odebrał Piotr Jędraszczyk, który w całym spotkaniu zanotował osiem trafień.
Były to pierwsze trzy punkty zdobyte przez Piotrkowianina w tym sezonie. W pierwszej kolejce zawodnicy Bartosza Jureckiego przegrali w Kielcach z drużyną Łomży Industria.